Dzisiaj zadrutowałem modrzewia. Zajęło mi to kilka ładnych godzin. Jest problem z lewą dolną gałęzią, widać ostry kąt. Trzeba będzie stopniowo gałąź prostować. Jest też za długa. Obrałem jakiś kierunek dla niego ale skupiłem się głównie na rozłożeniu gałęzi i wyrzuceniu tego co się nie przyda. Jest to yamadori więc trzeba wykorzystać to co nam zaoferowała natura. Martwego nie robiłem. Starałem się udokumentować przebieg formowania. Zdjęcia są jakie są : /.
Po i przed formowaniem.
Najpierw pousuwałem niepotrzebne grube gałęzie i drobne gałązki a później nałożyłem druty odpowiednio do ich grubości i tak żeby nie uszkodzić pączków z których wybiją igły wiosną.
Front.
Tył od dołu : ).
Teraz czekam na wiosenne pędzelki.
Pozdrawiam serdecznie.
a jakich używasz narzędzi do formowania? typowych do bonsai czy to co masz pod ręką?
OdpowiedzUsuńUżywam zestawu narzędzi do bonsai średniej klasy. Oryginalne narzędzia z najwyższej półki są bardzo drogie ale opłaca się je kupić gdy mamy bardzo dużo drzew.
OdpowiedzUsuń