Modrzew aktualnie aklimatyzuje się w nowym domu. Drzewo było własnością Artura Powszeka i przez niego zostało wykopane na wałbrzyskiej hałdzie ok. 2005 roku. Na warsztatach u Jacka Rostkowskiego w Sulęcinie został przesadzony do dobrej mieszanki i nowej donicy, która na ten czas bardzo mi się podoba. Nie był drutowany i formowany. Chcę mu się przyjrzeć, dobrze go przeanalizować by wybrać najlepszą drogę a przede wszystkim dać mu sezon na aklimatyzację w nowym miejscu. Bogaty w doświadczenia z moim pierwszym modrzewiem nie będę się z niczym spieszył.
Autorem zdjęć poniżej jest Jacek Rostkowski.
Pozdrawiam serdecznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz